Skoro to czytasz zakładam że mamy wspólny mianownik w postaci wypalenia w związku... 35 letni , szczupły brunet, szczery i bardzo pozytywnie nastawiony do życia (mamy tylko jedno )... więc wyznaje zasadę, że czemu nie być szczęśliwy i potem żałować ....Szukam s dyskretnej przyjaciółki która jest niedoceniona i nie usatysfakcjonowana swoim życiem ( nie tylko łóżkowym ). Jestem dobrym słuchaczem. umiem rozmawiać bo rozmowa to podstawa, a czasem zwykle przytulenie potrafi przenosić góry . Dla ogólnej jasności szukam jednej konkretnej osoby ( cenie jakość nie ilość). Jeśli brakuje ci tej iskry w oku i przyspieszonego bicia serca podczas dotyku mężczyzny,postaram się zmienić rzeczywistośc