Witam ,
skoro to czytasz zakładam że mamy wspólny mianownik w postaci wypalenia w związku... 46 letnia mężatka, szczupła blondynka, szczera i bardzo pozytywnie nastawiona do życia (mamy tylko jedno )... więc wyznaje zasadę, że czemu nie być szczęśliwą i potem żałować ..... młodość przemija drugiej szansy możemy nie mieć . Szukam sympatycznego dyskretnego przyjaciela, który jest niedoceniony i nie usatysfakcjonowany swoim życiem ( nie tylko łóżkowym ). Jestem dobrą słuchaczką, umiem rozmawiać bo rozmowa to podstawa, a czasem zwykle przytulenie potrafi przenosić góry . Dla ogólnej jasności szukam jednej konkretnej osoby ( cenie jakość nie ilość). Jeśli brakuje ci tej iskry w oku i przyspieszonego bicia serca podczas dotyku kobiety ,postaram się zmienić rzeczywistośc...