Jestem dojrzalym facetem, 55 lat. Mam zone ale od wielu lat zyjemy obok, powiedziałbym w symbiozie. Zawsze staram sie mieć kogoś bliskiego, kogoś, do kogo będę tęsknił, o kim będę myślał, z kim bede chciał spędzić każda, możliwą, wolna chwile. Jestem wysportowany, prawie codziennie rower i basen. Od dwóch miesięcy chodzę na joge. W weekendy czasami jeżdżę maratony rowerowe mtb. Jeżdżę motocyklem. Moja pasja to zeglarstwo morskie, mam z kumplem jacht w grecji i staram sie kilka razy w roku pożeglować. Zdecydowanie lepiej dogaduję sie z mlodszymi kobietami. Wiec szukam 20-35 lat. Zdecydowanie szukam dlugiej relacji. Jestem troszkę wariatem, ale w pozytywnym tego słowa znaczeniu. Pozdrawiam Konrad